piątek, 24 maja 2013

Galaktyka

 Galaktyka to olbrzymie skupisko gwiazd, swego rodzaju metropolia, która jak wszystkie miasta ulega zmianom w czasie. Ta płynna struktura pozostaje w stanie ciągłych przemian. Siła ciążenia przyciąga do siebie czarną materię wypełniającą przestrzeń międzygwiazdową, tworząc galaktyki. Te z kolei zderzają się ze sobą i łączą ze sobą. To ich sposób na rośnięcie. Także dzięki grawitacji powstają gromady galaktyk. Droga Mleczna jest właśnie jedną z grupy około trzech ich tuzinów, tworzących klaster, który nosi nazwę Grupy Lokalnej. Galaktyki miewają najróżniejsze rozmiary. Te największe miewają nawet 3000 miliardow gwiazd. Mniejsze zbiorowiska liczą około 200 tysięcy gwiazd. W naszej Drodze Mlecznej jest ich koło 100-200 miliardów.
 Istnieją trzy głowne rodzaje galakty. Eliptycze przypominają mniej, lub bardziej owalne piłki i są największe. Spiralne, takie jak nasza Droga Mleczna, z reguły mają wypukły środek i cienkie, zakrzywione ramiona tworzące dysk. Nieregularne zaś, pozbawione określonego kształtu, są na ogół niewielkie i posiadają małą liczbę gwiazd.
 Klasyfikując glaktyki, Edwin Hubble stwierdził, że spirale wyewoluowały z elips. Dzisiaj naukowcy twierdzą, że jest dokładnie na odwrót: te pierwsze zlały się w te drugie ;)


Wielki Obłok Megellana, 
nieregularna galaktyko-satelita

poniedziałek, 20 maja 2013

Księżyc oddala się od Ziemi

 Księżyc oddala się od Ziemi o jakieś 3,8cm rocznie. Zjawisko to trwa od czasu powstania ciał niebieskich. W konsekwencji orbita, po której Księżyc okrąża Ziemię, stale się wydłuża. Miliard lat temu okrążenie Ziemi zajmowało Księżycowi 20 dni, dziś - 27,3 dnia.
 Zgodnie z zasadą zachowania momentu pędu Ziemia traci prędkość obrotową, a Księżyc ją zwiększa. Oznacza to, że nasza planeta kręci się wolniej, dlatego dni stają się coraz dłuższe. Za tysiąc lat dzień będzie dłuższy o około 20 milisekund.



~*~

+ ;)
Czy wiecie, że na Księżycu nadal są ślady ludzkich stóp? Choć nikt nie chodził tam od misji Apollo w 1972 roku. Ślady stóp zostaną am jeszcze przez wiele lat. Księżyc jest geologicznie martwy, więc śladów nie zniszczy trzęsienie ziemi, czy wybuch wulkanu. Nie ma tam też wiatrów, które mogłyby je zasypać, ani deszczu powodującego erozję.


sobota, 18 maja 2013

Wenus - warstwa ozonowa



 Wenus nazywają niekiedy siostrą bliźniaczką naszej Ziemi. Jeśli chodzi o rozmiary, obie planety są faktycznie podobne, jednak warunki na nich różnią się niczym niebo i piekło. Mimo to naukowcom udało znaleźć się coś, co przypomina Błękitną Planetę. Odkryciem tym jest warstwa ozonowa.

 Warstwa ozonowa odegrała bardzo ważną rolę w rozwoju Ziemi. To właśnie ta powłoka zapobiega przenikaniu na powierzchnię Ziemi wysokoenergetycznego promieniowania kosmicznego, które uszkadza informację genetyczną i wywiera działanie karcynogenne.

Warstwa ozonowa na Wenus znajduje się ok. 100 km nad powierzchnią planety,
czyli 4 razy wyżej niż w przypadku Ziemi

 Warstwę ozonową na Wenus odkryła sonda Venus Express, którą 9 listopada 2005r. wystrzeliła Europejska Agencja Kosmiczna. Podczas misji sonda weszła w kontakt z atmosferą planety i przyniosła zdumiewające informacje na jej temat. Centrum kontroli sondy Venus Express z siedzibą w Darmstadt poddało analizie światło gwiazd przechodzących przez atmosferę planety. Część ultrafioletowego promienia nie przeszło przez atmosferę Wenus, tylko odbiła się ponownie w kosmos. Na tej właśnie podstawie astronomowie stwierdzili, że Wenus posiada specyficzną warstwę ozonu. 

 Promieniowanie kosmiczne jest na powierzchni Wenus bardzo osłabione,
ponieważ gruba warstwa chmur zatrzymuje większość wiatru słonecznego.
(na zdjęciu ukazany jeden z aktywnych wulkanów na Wenus)


 Podstawowy schemat cyrkulacji atmosferycznej Wenus

Tak, naprawdę namalowałam to w paincie ^^


 Warunki do życia? Warstwę ozonową odkryto narazie na Ziemi, Marsie i ostatnio na Wenus, czyli na tzw. planetach skalistych. Wielu astrobiologów jest przekonanych, że obecność ozonu to podstawowy warunek do powstaia życia. Pytaniem czy organizmy byłyby w stanie przeżyć na powierzchni Wenus, gdzie temperatury sięgają 500 stopni C.
 Na planecie panuje dość spore ciśnienie atmosferyczne, odpowiadające ok. 100m nad powierzchnią morza. Nie jest to jednak tak dużo, aby uniemożliwiło rozwój życia (rekord nurkowania przez człowieka be skafandra wynosi 605m, a więc niewiele mniej).
 Naukowcy twierdzą, że jeśli istnieje życie na Wenus, to tylko w wyższych warstwach atmosfery. 

 Co się dzieje w chmurach? Teorię tę przedstawli już w 2002r. Dirk Schulze-Makuch i Louis Irwin z Uniwersytety Teksańskiego w El Paso. Na podstawie danych z sond Wenera (Program Wenera to program lotów radzieckich bezzałogowych sond kosmicznych, których celem było badanie planety Wenus) Pioneer Venus (amerykańska bezzałogowa sonda kosmiczna) i Magellan (bezzałogowa sonda NASA) zwrócili oni uwagę na skład chemiczny chmur na Wenus, który można tłumaczyć jako efekt obecności mikroorganizmów. Chodziło zwłaszcza o jednoczescną obecność siarkowodoru i dwutlenku węgla - dwóch gazów, które wchodzą we wzajemne reakcje chemiczne i nie występują w związku z tym razem, jeśli dynamicznej równowagi nie wymusza jakiś mechanizm. Tym mechanizmem mogłaby być na przykład działaność mikroorgaizmów.

 Pierwszą automatyczną sondą wystrzeloną na Wenus, a zarazem pierwszą
miendzyplanetarną sondą, była Wenera 1, która wystartowała w 1961r.

  Istnienie ozonu na Wenus to kolejny element układanki poszukiwań życia na Wenus. Większość środowiska akademickiego, jest przekonana, że aby życie mogło się w niezakłócony sposób rozwijać koncentracja ozonu nad powierzchnią planety musi wynosić przynajmniej jedną piątą ilości ozonu na Ziemi. Na Wenus jest go jak widać za mało, a ponad to jest rozłożony bardzo nierównomiernie. Nic zatem dziwnego, że nawet po takim odkryciu większość specjalistów sceptycznie odnosi się do istnienia życia na Wenus.

piątek, 17 maja 2013

Kolonizacja Marsa

Dostępne technologi pozwoliłyby założyć dom na Marsie, zasilany paliwem jądrowym, które jest gęste i łatwo je przetransportować lub wykorzystać do tego energie słoneczną. Ale n a Marsa trafia zaledwie połowa promieniowania słonecznego docierającego do Ziemi. By zatem skutecznie ją wyłapywać potrzebowalibyśmy nowocześniejszych paneli słonecznych :) W związku z tym, że grawitacja na Marsie (~1,83) jest słabsza niż na Ziemii (śr. aryt. 5,513 - gr. na Ziemi nie jest w każdym miejsu taka sama), kolonizatorzy Czerwonej Planety musieliby korzystać z dużych wirówek, które ograniczyłyby objawy choroby będącej następstwem przebywania w warunkach zmniejszonej grawitacji. Wreszcie trzeba by wzmocnić silniki statków kosmicznych, by pojazdy kosmiczne mogły bez trudu lądować i startować na Marsie. 




Skylon

Skylon to bezzałogowy prom kosmiczny konstruowany przez firmę Reaction Engines. Ma on zabierać w kosmos pasażerów i satelity znacznie taniej niż obecnie. W odróżnieniu od tradycyjnych statków kosmicznych będzie startował jak zwykły samolot z długiego na 5,6km pasa, a potem wzbije się pionowo w kosmos. Jest to możliwe dzięki silnikom hybrydowym SABRE. Podczas startu będą one napędzane ciekłym wodorem, a utleniaczem będzie powietrze. Gdy prom wleci w przestrzeń kosmiczną, gdzie tlenu jest mało, do silnika zostanie wstrzyknięty ciekły tlen. Podczas tego procesu wytrzową się astronomiczne ilości ciepła, dlatego inżynierowie z Reaction Engines opracowali system chłodzenia na tyle lekki, by nie obciążał statku. Lot Skylona, który ma odbywać się pod kontrolą komputera, który będzie także sterował tylną płetwą statecznika, skrzydłami do wznoszenia i lotkami (uchylnymi fragmentami skrzydeł). Twórcy Skylona zarzekają się, że jeśli odniesie on sukces, to za 10 lat lot w kosmos na jego pokładzie będzie kosztować mniej niż 100 tys. dolarów od osoby.




(nowinki techniczne ode mnie uciekają, i tak, robiłam te cyferki w paincie)

 1. Przednie skrzydła - nakierowują strumień powietrza ponad skrzydło, zmniejszając turbulencje i wspomagając wznoszenie. W ten sposób zapewniają kontrolę poziomu lotu.

2. Zbiorniki z wodorem -zawierają 66 ton ciekłego wodoru ktory napędza silnik Skylona podczas startu.

3. Zbiorniki z tlenem - Skylon wiezie 150 ton ciekłego tlenu, który ułatwi silnikom wejście w przestrzeń kosmiczą.

4. Komoza załadunkowa - ma wymiary 12,7m x 4,6m x 4,6m i zmieści 15 ton ładunku oraz 30-40 pasażerów.

5. Kontener -  w komorze załadunkowej można ustawić kontenery z częściami do satelitów lub sprzętem naukowców.

6. Zbiornik pomocniczy z paliwem - na orbicie główne zbiorniki z paliwem (tlenem i wodorem) zostaną odrzucone, by zmniejszyć masę lotu podczas lądowania. Wtedy Skylon ma być napędzany paliwem ze zbiornika pomocniczego. Będzie mógł pozostać na orbicie przez max. siedem dni.

~*~
 Nie umiem zaczyać, więc chciałabym tylko poinformować o tematyce bloga - jest to blog typowo naukowy.
#kosmos #inne